dla mnie wyscig byl katorga i walka ze zmeczeniem...
w sumie to moj debiut na Poznaniu,
wypadl raczej slabo, ale po czasach wiedzialem, gdzie jest moje miejsce w szyku,
bylo to jak najbardziej zgodne z tym z klasyfikacji, za alienami (w tym za mistrzami GT z 2009

)
zauwazylem tuz przed wyscigiem, ze medy sa u mnie szybsze niz softy

, wiec jechalem na medach caly wyscig, tylko Krzysiu robilem mnostwo bledow

pod koniec stinta, dlatego sie tak zblizyles... potem czasy wrocily do normy
co do samej rywalizacji, jechalem prawie caly dystans sam... az zmulenie i puszczenie koncentracji spowodowalo glupie blady, ze 3 spiny i z pewnego P5 zrobilo sie prawie P7, ale jakos sie pozbieralem po boksach i probowalem ugrac cos jeszcze z Draconem, ktory w koncu po bledach swoich znalazl sie za mna...
taki to wyscig bez historii i jakis wiekszych emocji
Gratsy dla naszych mistrzow Marcina, Grzeska i Artura oraz dla teamate'a Lesia za nasza druzynowke